Jeśli perspektywa uzyskania czegoś takiego jak raport zbiorczy KRD z wszystkich BIG-ów w jednym miejscu wydaje się atrakcyjna to muszę się z tym zgodzić. Konsumenci nie powinni się jednak cieszyć za wcześnie.
Raport zbiorczy o zadłużeniach dla konsumenta
Zwykły człowiek czyli konsument nie powinien cieszyć się w zasadzie wcale. Dlaczego? Ponieważ zmiany nie objęły swym zakresem osób fizycznych. Zatem zwykły Kowalski tak jak dotychczas będzie mógł pobrać raport KRD tylko na swój temat (sprawdzić swój PESEL w rejestrach KRD). Żeby nie było niedomówień – analogicznie sytuacja przedstawia się w innych rejestrach. Zatem
co to jest Raport Zbiorczy KRD?
Jak tłumaczy nam KRD jest to
„raport z Krajowego Rejestru Długów BIG SA zawierający kompleksowe informacje gospodarcze o wybranej firmie, pochodzące ze wszystkich działających w Polsce biur informacji gospodarczej.”
Zatem jednym kliknięciem jest możliwość uzyskania informacji o danej firmie bez potrzeby rejestrowania się we wszystkich BIG-ach po kolei.
Raport o wybranej firmie może pobrać tylko inna firma. To w sumie dziwi gdyż w takim np. Infokonsumencie (ERIF) wiedzę o przedsiębiorcy/przedsiębiorstwie może zdobyć zarówno konsument, inna firma jak i sam zainteresowany.
Co zawiera zbiorczy raport o zadłużeniach?
Tak jak w cytowanym fragmencie informacje ze wszystkich Biur Informacji Gospodarczej:
- Infomonitor
- Infokonsument
- KRD
- KBIG
- KiDT
Jednak to nie wszystkie informacje jakie może zawierać taki raport zatem, jak twierdzi KRD już niedługo, w skład raportu wejdą też informacje z
- BISNODE MIĘDZYNARODOWE – to właśnie wkraczające na rynek biuro informacji gospodarczej, działać będzie pod nazwą mBIG.
- Euler Hermes – podobnie jak Bisnode to wywiadownia gospodarcza, jednak informacje z KRD o Raporcie Zbiorczym mogą sugerować, że i ta firma wkrótce uruchomi własny BIG.
Jakie zalety ma Raport Zbiorczy BIG
To oczywiste, że podstawową zaletą tego rozwiązania jest oszczędność czasu. Zamiast mozolnie wypełniać formularze rejestracyjne (a czasem podpisywać umowy) przechodzimy formalności jeden raz i zyskujemy dostęp do pełnego obrazu potencjalnego kontrahenta. Tutaj pojawia się kolejna zaleta takich raportów, uzyskać można pełen obraz firmy, z którą chcemy współpracować, a to czasem oszczędzi nam nie tylko pieniędzy ale i nerwów.
Jeśli dodatkowo udałoby się powiązać taki raport z informacjami z wywiadowni gospodarczych i danymi z BIK (jest to przynajmniej częściowo możliwe w innym BIGu – InfoMonitorze) to otrzymalibyśmy najbardziej kompletny raport o zadłużeniach pozwalający na błyskawiczną ocenę tego z kim mamy do czynienia.
Martwi jedynie ograniczona funkcjonalność tego raport, z którego wykluczono konsumentów, a przecież zazwyczaj to właśnie zwykli obywatele mają najwięcej problemu z pobieraniem raportów z list dłużników. Pozostaje mieć nadzieję, że z czasem ktoś jednak dojdzie do wniosku, że złotówki konsumenta wyglądają tak samo jak złotówki firmy.
Czeka nas zapewne również polowanie na nieświadomych klientów i wysyp ofert czyszczenia BIG-ów